Ze zmieszana mina zastanawia sie co robic. Czy ja wszystko sama mosze robic ? Fler lezy, Eliz siedzi przy Wargonie i nie jest wstanie czegos porzadnego wymyslec. Mysli zmieszana majac trzy pomysly z czego tylko jeden jej sie podobal.
-To co robbimy ? Bo ja mam pomysl, ktory nawet mnie przeraza - powiedzala do Eliz.
Offline
-A co z Fler?-spytałam patrząc na nieprzytomną dziewczynę
-To oczywiste żże ją też trzeba zabrać do domu!-stwierdziła Charle patrząc na Lune
-Wy się zajmijcie chłopakami a my Fler?!-zaproponowała przewyższająca
Offline
-Hmmm może być problem teraz przydałaby się Fler!-stwierdziłam myśląc o jej zdolności porozumiewania się ze zwierzętami
-Ewentualnie...Nie,jesteś na skraju wyczerpania-stwierdziłam z nieporadną miną
-W takim razie nie mam pojęcia-dodałam z niezadowoloną miną patrząc na chłopaków
Offline
Nagle zauważacie że chłopaki poważnie krwawią.
Wargon dzięki Fler obudził się.
-mam tylko kilka sekund.
wyszeptał.
Po czym zniknął pojawił się przed Aris.
-Daj mi naxus'a bo zginiemy. wiem co może zdziałać zabiorę nas do Porlyusi.
Po czym z Naxus'em zniknął. A krew zostawiona za nimi jest bardzo wyraźna.
Offline